2016/11/07_sterylizator/30_glowne.JPG
W poniedziałek 7 listopada br. w nowogardzkim szpitalu, w obecności władz gminy, oficjalnie oddano do użytku nowy sterylizator. Zadaniem urządzenia jest likwidacja drobnoustrojów (w tym wirusów) m.in. z zestawów narzędzi służących do przeprowadzania operacji.

W spotkaniu wziął udział Robert Czapla – burmistrz Nowogardu, Krzysztof Kolibski – zastępca burmistrza, Kazimierz Lembas - dyrektor Samodzielnego Publicznego Rejonowego Szpitala w Nowogardzie, Marta Pińkowska - prezes Samorządowej Fundacji Opieki Medycznej „Zdrowie” oraz radne Rady Miejskiej: Anna Wiąz, Mirosława Cwajda i Jolanta Bednarek.
Nowy sterylizator zakupiono w czerwcu br. Dobrą cenę zakupu sprzętu uzyskano po przeprowadzeniu trzech przetargów. Do tej pory nowogardzki szpital używał ponad 25-letniego urządzenia.
- Pieniądze na zakup sterylizatora pochodziły z budżetu gminy. Łączny koszt całej inwestycji to 300 tys. zł. Jest to jeden z ostatnich etapów wyposażenia naszej placówki. Wiele szpitali może teraz nam pozazdrościć – powiedział przed symbolicznym przecięciem wstęgi dyrektor Kazimierz Lembas.
Cała „linia” sterylizatora składa się z kilku pomieszczeń i podzespołów umiejscowionych na powierzchni około 200 mkw. Pomieszczenia podzielone są na trzy strefy: brudną, czystą i sterylną. Poszczególne strefy oddzielone są od siebie śluzami. „Sercem” urządzenia jest autoklaw parowy, czyli zamknięty hermetycznie zbiornik, w którym dochodzi do ogrzewania sterylizowanego materiału, który staje się jałowy. Sterylizatornia posiada również m.in. stację uzdatniania wody i myjki.
Aby wysterylizować dany materiał, najpierw trafia on do strefy brudnej. Tam, w zależności od potrzeb i jego rodzaju dezynfekuje się go ręcznie lub maszynowo. Maszynowe mycie trwa około godziny (w zależności od programu). Następnie wstępnie oczyszczony materiał trafia do strefy czystej, gdzie przygotowuje się pakiety narzędzi. Stamtąd pakiety trafiają do czterowsadowego autoklawu, gdzie sterylizuje się je w temperaturze 121 lub 134 stopni Celsjusza. Oczyszczone pakiety wyciąga się z autoklawu w kolejnej strefie – sterylnej. Tu dokonuje się kolejnej kontroli jałowości. Potem pakiety, w tym narzędzia służące do przeprowadzania operacji wędrują windą np. na blok operacyjny.
Sterylizatornia jest skomputeryzowana. Przeprowadzane na kolejnych etapach sterylizacji wyniki, są drukowane i archiwizowane. To pozwala na zachowanie bieżącej kontroli, dzięki czemu wysterylizowane pakiety są bezpieczne dla pacjentów.
***
W czasie spotkania doszło również do miłej niespodzianki. Marta Pińkowska, prezes Samorządowej Fundacji Opieki Medycznej „Zdrowie”, symbolicznie przekazała na ręce dyrektora K. Lembasa 14.267,80 zł. Pieniądze pochodziły z wpływów z 1% podatku PIT.
Jak zapewnił dyrektor K. Lembas, każda kwota się przyda zwłaszcza, że planuje on przeprowadzenie kolejnych inwestycji w nowogardzkim szpitalu, w tym ocieplenie starej części budynku oraz adaptacja i ocieplenie laboratorium.
Opr. Marcin Ościłowski