komisjaSpolWe wtorek, 25 października br., obradowała Komisja Społeczna Rady Miejskiej w Nowogardzie, którą tworzą radni: przewodniczący Michał Bociarski (PSL), Piotr Słomski (PiR), Arkadiusz Ciechanowski (WN), Lidia Bogus (PiR), Bogusław Dziura (PiS) i Jolanta Bednarek (SLD).

Podczas obrad komisji omawiano projekty uchwał, które będą głosowane podczas sesji.

Termomodernizacja przedszkola – „pani dyrektor powiedziała, że nie potrzebuje pieniędzy na żaden remont

Radna Lidia Bogus (PiR), jak mantrę, powtórzyła te same słowa za radną Jowitą Pawlak (niezależna), która podczas posiedzenia Komisji Finansowo-Gospodarczej, w temacie termomodernizacji Przedszkola nr 4 stwierdziła, że „będąc na spotkaniu odnośnie parkingu przy Przedszkolu nr 4 pani dyrektor powiedziała, że nie potrzebuje pieniędzy na żaden remont. Takie padło oświadczenie. Potrzebny jest parking, a żadnego remontu nie trzeba”. Czyżby obie panie radne były na jakimś innym spotkaniu?

Przecież na tym spotkaniu, dyrekcji i personelu Przedszkola nr 4 oraz rodziców dzieci uczęszczających do tej placówki z burmistrzem R. Czaplą i radnymi Rady Miejskiej, które miało miejsce 3 listopada 2015 r., dyrektor Elżbieta Majchrzak poinformowała zebranych, że w budynku były prowadzone remonty, że budynek jest użytkowany i potrzebuje nadal remontów, lecz w tamtej chwili najważniejszy był dla nich nowy parking parking. Ponadto po niefortunnej wypowiedzi radnego Bogumiła Gały („jako radni poprzemy ten wniosek przeznaczenia pieniędzy na budowę parkingu, to w przyszłości nie przychodźcie i nie proście, że potrzebujecie jakieś pieniądze na remont tego budynku [...]”), dyrektor przedszkola skierowała do radnych prośbę, że remonty były robione i będą nadal potrzebne, dlatego liczy na ich wsparcie, że poprą oni wnioski o pieniądze na przyszłe remonty. Prośbę tę poparł wówczas radny Nieradka (PiR), który zwracając się do rodziców zachęcał ich, aby napisali wniosek do burmistrza o zabezpieczenie pieniędzy na remont, który oni jako radni poprą.

I choć obie Komisje miały swe posiedzenia w innym terminie, to dziwnym trafem obie panie minęły się z prawdą w tym samym temacie. Wygląda na to, że stanowisko swe ustaliły wspólnie, opierając je na podstawie nieprawdziwej informacji. Rodzi się więc w tym miejscu pytanie: która z pań ma problemy z pamięcią? Znając życie żadna się do tego nie przyzna, bo tradycyjnie winny jest wszystkiemu burmistrz. Jednak tej opcji nie da się przepchnąć.

Czyżby szykowano kolejne starcie z rodzicami przedszkolaków?

Nie dla nowego ogrzewania w świetlicy wiejskiej w Grabinie

Kolejną inwestycją, którą skrytykowała radna Lidia Bogus (PiR), przy poparciu radnego Bogusława Dziury (PiS), dotyczyła nowego ogrzewania w świetlicy wiejskiej w Grabinie. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie została ona kompleksowo wyremontowana (wymieniono instalację elektryczną w budynku świetlicy na sali głównej oraz na zapleczu kuchennym, wykonano nowe oświetlenie w pomieszczeniach, wymieniono dach, wykonano obróbki blacharskie, wybudowano komin oraz pomalowano wewnątrz pomieszczenia oraz elewację budynku), brakuje jednak tylko ogrzewania. Bez tego ogrzewania budynek będzie ulegał dewastacji. W tym celu wykonany został projekt instalacji grzewczej, na wykonanie którego radni, na wniosek burmistrza, zabezpieczyli w budżecie odpowiednią kwotę. Projektant w porozumieniu z mieszkańcami, na podstawie dokumentacji świetlicy, przygotował projekt ogrzewania, biorąc pod uwagę wszelkie możliwe rozwiązania. Jednak to, które zaproponował do realizacji, nie spodobało się radnym. Problem w tym, że robiąc ogrzewanie poza projektem, na zasadzie „bo my radni wiemy lepiej”, narażamy się na to, że nikt w urzędzie nie weźmie odpowiedzialności za skutki, które wynikną za nieodpowiednie ogrzewanie pomieszczeń świetlicowych. Czy później któryś z radnych rozliczy się przed mieszkańcami za swe błędne decyzje? Łatwo jest podejmować decyzje wtedy, gdy się za nie nie ponosi żadnej odpowiedzialności.

Gdzie, jak nie w Komisjach?

Komisje to miejsce, gdzie powinna odbywać się dyskusja w temacie poszczególnych projektów uchwał. Radni wielokrotnie zwracali się do burmistrza z prośbą, aby tak przygotowywać wnioski, aby można było nad nimi popracować w Komisjach. Jednak gdy trzeba dyskutować nad danym projektem uchwały, to radni głosują za przeniesieniem dyskusji i głosowania w tym temacie na sesję Rady Miejskiej. I dziwić nas już nie powinien fakt, że te sesje trwają później i po 10 godzin, gdy np. w sesja Rady Powiatu trwa zaledwie 2 – 2,5 godziny. Czy u nas nie może być podobnie?

Na sesji się przekonamy, czy radni poprą propozycje, które w imieniu mieszkańców przedstawił im burmistrz. Miejmy nadzieję, że radni do sesji poddadzą jeszcze raz analizie wszystkie argumenty od mieszkańców oraz burmistrza, i zagłosują za realizacją tych ważnych dla mieszkańców inwestycji.

Opr. Piotr Suchy