2015/11/06_przedszkole4_spotkanie
We wtorek, 3 listopada br., odbyło się spotkanie dyrekcji i personelu Przedszkola nr 4 oraz rodziców dzieci uczęszczających do tej placówki oświatowej z burmistrzem Robertem Czaplą i radnymi Rady Miejskiej. Dziennik Nowogardzki w piątkowym swym wydaniu (6.11.2015), nie mając możliwości manipulacji faktami, więcej miejsca poświęcił budynkowi RCPu i przedsiębiorcom, co też zawarł w tytule: Burmistrz nie pozwoli, aby dzieci z przedszkola skrzywdziły przedsiębiorców z RCP. A o samym spotkaniu rodziców i dyrekcji z radnymi w sprawie Przedszkola nr 4 było niewiele. Może dlatego, że pierwszą część o RCP „wysmarował” osobiście sam prezes, zaś drugą o przedszkolu redaktor Simiński?

O co chodzi z tym budynkiem RCP?

No właśnie o co chodzi, bo jak nie wiadomo o co, to na pewno o pieniądze.

Warto przypomnieć, że umowę z Centrum Edukacji i Przedsiębiorczości „Profit” Szczecińskiej Fundacji Talent-Promocja – Postęp podpisał nie kto inny, ale były burmistrz Kazimierz Ziemba. To on w umowie określił wszelkie warunki, które Fundacja musiała wypełnić i co wypełniała. Ponadto na cele fundacyjne, budynek został poddany adaptacji, tracąc swój wcześniejszy charakter. Ale o tym napiszemy szerzej w innym artykule.

A jak wyglądało samo spotkanie?

Na początku wszystkich przybyłych przywitała dyrektor Elżbieta Majchrzak, która poinformowała, że najważniejszym celem tego spotkania jest podjęcie przez radnych decyzji odnośnie budowy parkingu przy przedszkolu. Kierownik Wydziału Inwestycji i Remontów Adam Czernikiewicz przedstawił projekt parkingu, który przewiduje budowę 28 nowych miejsc postojowych, w tym jednego dla osoby niepełnosprawnej.

Ponieważ na sesji 28 października br. radni chcieli przyjrzeć się stanowi technicznemu budynku placówki, dyrektor przedszkola oprowadziła wszystkich po obiekcie.

Główna debata miała miejsce w sali gimnastycznej, gdzie dyrektor przedszkola, jej pracownicy oraz rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola rozmawiali z burmistrzem i radnymi na temat parkingu i remontu przedszkola. Rozmowa momentami była gorąca. Radni koalicyjni próbowali wszelkimi sposobami odwieść rodziców od budowy parkingu i chcieli ukierunkować ich tok myślenia w stronę remontów w przedszkolu. W pewnym momencie wrócił także temat przeniesienia przedszkola do innego budynku. Radni wyjaśniali, że oni nie chcą przenoszenia przedszkola, tylko została zaproponowana taka możliwość i oni nie rozumieją, skąd w ogóle wzięła się taka opinia. Rodzice zgodnie stwierdzili, że w lokalnej prasie o tym napisali. Wówczas redaktor naczelny Dziennika Nowogardzkiego Marcin Simiński, również obecny na tym spotkaniu poinformował, że to on był autorem tego artykułu oraz że powstał on na podstawie tylko i wyłącznie nagrań z komisji, na której padła ta propozycja. Rodzice powtórzyli ponownie to, co mówili radnym na sesji w dniu 28 października - nie chcemy żadnego przenoszenia naszego przedszkola. Jako argument za przeniesieniem pojawiła się informacja ze strony radnego Kielana i Wiatra, że dach na przedszkolu jest azbestowy, czemu stanowczo zaprzeczył konserwator, który stwierdził, że wykonywał remont dachu i tam żadnych płyt azbestowych nie ma i nigdy nie było. Dyrektor Elżbieta Majchrzak poinformowała zebranych, że w budynku były prowadzone remonty, m.in. wymieniono okna, wyremontowano łazienki dla dzieci, wymieniono wentylację itd. Wiadomo, że budynek jest użytkowany i potrzebuje nadal remontów, lecz dla dyrekcji, personelu i dla samych rodziców na dziś najważniejszy jest jednak parking.

Ponieważ pojawiły się wśród radnych i kilku osób na sali wątpliwości co do stanu technicznego i sanitarnego budynku przedszkolnego, kierownik Czernikiewicz poinformował, że kontrole przeprowadzane są na bieżąco, prowadzona też jest księga budynku, więc można bez problemów stwierdzić, że stan budynku jest dobry. Dyrektor dodała ponadto, że po artykule w Dzienniku Nowogardzkim, w którym pojawiły się rzekomo prawdziwe informacje na temat zawilgocenia i zagrzybienia występującego w budynku przedszkolnym, placówkę odwiedziła kontrola z Sanepidu, która stwierdziła, że w kontrolowanym budynku nie występuje wilgoć ani też zagrzybienia ścian. Czyżby kolejna manipulacja ze strony DN?

Głos zabrał również radny Andrzej Kania, który potwierdził, że budynek nie jest w najgorszym stanie, ale wiadomo że każdy remont poprawić może stan na jeszcze lepszy.

Następnie o głos poprosił burmistrz Robert Czapla, który przedstawił harmonogram dotychczasowych prac związanych z planowaną budową parkingu przy przedszkolu. Zapytał się także wprost rodziców, czy chcą budowy tego parkingu. W odpowiedzi usłyszał, że jest to dla nich priorytetowa inwestycja w tej chwili. W związku z tym w imieniu rodziców i personelu przedszkola, burmistrz złożył na ręce obecnego na spotkaniu Przewodniczącego Rady Miejskiej w Nowogardzie Stanisława Saniuka oficjalny wniosek o zwołanie sesji, podczas której przedstawiona zostanie propozycja uchwały o wybudowanie parkingu przy Przedszkolu nr 4 przy ul. Tadeusza Kościuszki i zabezpieczenia na ten cel środków w budżecie gminy na rok 2015. Ten gest burmistrza nie spodobał się radnym, za to obecni rodzice wyrazili swe zadowolenie.

Niemałą burzę wywołał kilka minut później niefortunną wypowiedzią radny Bogumił Gała, który stwierdził m.in., że „jako radni poprzemy ten wniosek przeznaczenia pieniędzy na budowę parkingu, to w przyszłości nie przychodźcie i nie proście, że potrzebujecie jakieś pieniądze na remont tego budynku [...]”. Rodzice zareagowali nerwowo na słowa radnego, który wycofał się ze swych słów twierdząc, że nie o to mu chodziło, że źle sformułował swe zdanie. Dyrektor przedszkola mimo wszystko skierowała do radnych prośbę, że remonty były robione i będą nadal potrzebne, dlatego liczy na ich wsparcie, że poprą wnioski o pieniądze na przyszłe remonty.

Jednak to nie był koniec dyskusji. Radny Wiatr zadał obecnym pytania: czy chcecie, aby przedszkole zostało w tym miejscu, chcecie parkingu i chcecie remontu? Rodzice odpowiedzieli za każdym razem tak. Przypomniał on również sytuację z wozem strażackim w Dniu Dziecka sprzed 6 lat, kiedy nie mógł wóz wjechać na teren przedszkola, bo bramka była za wąska. Złożył więc wniosek do burmistrza, aby z jego wnioskiem zabezpieczył on kwotę dodatkową 10 tys zł na poszerzenie przy okazji budowy parkingu bramy wjazdowej na teren przedszkola. Radny Nieradka zwrócili się też do rodziców, aby napisali oni wniosek do burmistrza o zabezpieczenie pieniędzy na remont, który oni (radni) poprą (padła w tym miejscu kwota 500 tys zł). Obecni stwierdzili, że cieszą się z tej propozycji radnych i oczywiście ten wniosek zredagują.

Słyszę dzwony, ale gdzie one biją?

Spotkanie było pełne emocji po obu stronach, co również udzieliło się radnej Lidii Bogus, która wpadając spóźniona do sali, gdzie odbywało się spotkanie zakomunikowała, że „problem nie jest w remoncie ani w parkingu, ale w tym czy to przedszkole będzie istnieć. Nie tak dawno, sesje marcowe i kwietniowe...mówiono wtedy o zerówkach. System się zmieni. I już się myśli co tu zlikwidować, aby zaoszczędzić kasiorę. No gdzie? Dzieci się poprzestawia tu i tam...powiem inaczej, to dzięki nam proszę państwa jeszcze to przedszkole funkcjonuje”. Radna chyba jednak nie dość, że pomyliła sesje, bo tak naprawdę miała na myśli sesję styczniową, a nie marcową czy kwietniową, to ponadto wprowadziła obecnych w błąd. Żadne ze sprawozdań z sesji RM, dostępnych na stronie bip.nowogard.pl, nie potwierdzają słów, które wypowiedziała radna z klubu PiR/PiS (w tym również nagrania dźwiękowe). A prawda jest taka, że podczas wspomnianej styczniowej sesji sekretarz gminy poinformowała, że planowane są 2 oddziały zerówkowe w każdym przedszkolu i one w zupełności zabezpieczą miejsca dla tych dzieci bez konieczności tworzenia oddziałów zerowych w szkołach miejskich (protokół z sesji Rady Miejskiej w dniu 29 stycznia 2015). A więc propozycje burmistrza szły w kierunku ratowania wszystkich nowogardzkich przedszkoli, a nie jak próbowała to przedstawić na wtorkowym spotkaniu radna Bogus. To kolejny przykład manipulacji faktami i wprowadzania w błąd mieszkańców naszej gminy. Radna zapomniała jeszcze dodać jeden istotny szczegół, że ona i jej koledzy radni z koalicji odrzucili tę propozycję burmistrza. Ot taki mały nieistotny (zdaniem radnej) szczegół. A jednak.

Szkoda, że po raz kolejny polityka zeszła na pierwszy plan, a rodzice (wyborcy) zostali postawieni przez radnych do „kąta” (radna Lidia Bogus stwierdziła również, że: „wy drodzy państwo nie macie nic do powiedzenia w sprawie przeniesienia przedszkola”).

Pozostaje nam dzisiaj czekać na kolejną sesję Rady Miejskiej, o którą wnioskował burmistrz i zobaczymy, czy radni dotrzymają danego rodzicom słowa.

Po spotkaniu dyrektor Przedszkola nr 4 wraz z pracownikami wręczyła przedstawicielowi Urzędu Miejskiego w Nowogardzie pismo z podpisami całego personelu, odnośnie komentarza na fecebooku radnej Jowity Pawlak, w którym zasugerowała ona, że personel został zastraszony przez burmistrza. Pozostawiamy to bez komentarza.

Wnioski:

Tych jest kilka po wtorkowym spotkaniu. A mianowicie:

  • aby przenosić przedszkole do innego budynku, trzeba na pierwszym miejscu przeprowadzić kalkulacje finansowe – ile będzie kosztowało ponowne zaadaptowanie budynku do celów przedszkolnych, budowa parkingu (bo przy RCP mało jest tego miejsca), plac zabaw i odpowiednie jego zabezpieczenie – a tego nikt nie zrobił,

  • radni czasami coś „strzelą”, a później nie mają odwagi przyznać się do błędu – lepiej 100 razy się nad czymś zastanowić, niż później się tłumaczyć, że nie o to nam chodziło (chodzi m.in. o propozycję radnej Jowity Pawlak odnośnie przeniesienie przedszkola),

  • a w przypadku jednej z radnych dobra rada – zanim coś pani powiesz, sprawdź to (ukłon tym razem w stronę radnej Lidii Bogus)

  • przede wszystkim trzeba rozmawiać oraz słuchać tego, co obywatele mają do powiedzenia, a nie upierać się przy tym, co sobie radny lub klub wymyślił.

 Piotr Suchy