2015/10/21_szpital_remont
We wtorek, 20 października burmistrz Robert Czapla wraz z Kazimierzem Lembasem, dyrektorem Samodzielnego Publicznego Szpitala Rejonowego w Nowogardzie dokonał przeglądu dotychczas wykonanych prac adaptacyjnych w tzw. wysokiej części szpitala, gdzie ma znaleźć swe miejsce oddział dziecięcy (obecnie znajdujący się w budynku u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Traugutta).

Była to też okazja do zapytania dyrektora Kazimierza Lembasa o sprawy, które pojawiły się po publikacji naszego wcześniejszego materiału na temat nowogardzkiego szpitala.

 Wiadomości Samorządowe: Budynek budynkiem, ale mieszkańcy skarżą się na naszych lekarzy, którzy są zatrudnieni w nowogardzkim szpitalu. Jakie zostaną podjęte działania z Pana strony, aby jednak tę opinię zmienić?

zdj011Kazimierz Lembas, dyrektor nowogardzkiego szpitala: Jestem świadomy, że te konflikty mogą mieć miejsce. Często przyczyną ich jest brak zrozumienia. Najczęściej pacjent więcej wymaga, niż lekarz może zrobić, ale aby zapewnić obiektywną ocenę tych zachowań postanowiłem założyć monitoring na izbie przyjęć, który będzie pokazywał zachowanie lekarzy oraz pacjentów. Założona również zostanie na izbie przyjęć ogólnodostępna książka skarg i zażaleń na działania personelu.

 WS: Jeżeli pojawią się skargi, to jakie będą podejmowanie z Pana strony kroki?

 KL: Skargi pojawiają się już dzisiaj. Więc wysłuchuję relacji obu stron i myślę, że za każdym razem dochodzimy do jakiegoś porozumienia. Wyjaśniamy sobie wzajemne pretensje i nie dostrzegam tego, aby dotychczasowe działania były niestosowne.

 WS: Czasami jednak te skargi ujrzą światło dzienne w miejscowej prasie, ale i po naszym ostatnim artykule w Wiadomościach Samorządowych pojawiły się takie komentarze, że budynek jest naprawdę nowoczesny i piękny, ale jednak z personelem są problemy. I raczej nie były to pozytywne opinie. Z tych opinii wyłania się lekarz zbywający pacjenta, niesłuchający tego, co pacjent ma do powiedzenia i czasami odnoszący się niestosownie wobec niego.

 KL: Być może to z przepracowania, być może z niezrozumienia wzajemnego. Monitoring umożliwi mi ocenić, czy działanie lekarza jest prawidłowe czy też nie. Zdarza się często tak, że obsługiwanych w tym samym momencie jest kilku pacjentów naraz i to najczęściej rodzi niezadowolenie, że muszę czekać w kolejce. Każdy z nas chciałby być obsłużony na pierwszym miejscu, szczególnie jak coś nas bardzo boli, a tego się tak nie da. W szpitalu jest na dyżurze po jednym lekarzu z poszczególnych oddziałów, i ci lekarze nie są w stanie często pomóc pacjentowi tak od razu. Natomiast jeżeli chodzi o zachowanie lekarzy i personelu medycznego w naszym szpitalu, to będę zwracał szczególną na to uwagę, i w tym celu będzie uruchomiony ten monitoring. Dziś pozostaje mi przeprosić naszych pacjentów za te sytuacje, które uznali za nieprawidłowe w stosunku do nich. Mam nadzieję, że proponowane rozwiązania pomogą ten problem raz na zawsze rozwiązać. Ten szpital powinien być dumą dla naszych mieszkańców nie tylko ze względu na nowoczesną bryłę i jego wyposażenie, ale również z powodu najlepszego personelu.

 WS: Dziękuję za rozmowę.

 Piotr Suchy