![]() |
Nagrody te były wyrazem uznania za to, jakie efekty przynosi praca dyrektorów i za osiągnięcia nowogardzkich szkół.
-To forma podziękowania za wysiłek włożony w dobre wyniki osiągane przez uczniów, więc na pewno warto takie nagrody przyznawać. Myślę zresztą, że motywuje to innych dyrektorów do tego, żeby dążyć do możliwie najwyższego poziomu nauczania w szkołach. Dodać trzeba, że dziękujemy nie tylko dyrektorom, ale także wszystkim nauczycielom i pracownikom szkół, bo oni wszyscy do dobrych wyników się przysłużyli - mówił K. Kolibski.
Odebrali je:
- Ewa Żylak ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Nowogardzie - za wzorowe organizowanie procesu dydaktyczno-wychowawczego oraz osiągnięcie najlepszych wyników z języka polskiego i matematyki na egzaminie ósmoklasisty na szczeblu gminnym,
- Danuta Ziółkowska ze Szkoły Podstawowej w Długołęce - za wzorowe organizowanie procesu dydaktyczno-wychowawczego oraz osiągnięcie najlepszych wyników z języka niemieckiego na egzaminie ósmoklasisty na szczeblu gminnym,
- Leszek Becela z II Liceum Ogólnokształcącego w Nowogardzie - za wzorowe organizowanie procesu dydaktyczno-wychowawczego oraz bardzo wysokie wyniki w skali kraju na egzaminach maturalnych z języka polskiego, języka angielskiego, języka rosyjskiego oraz matematyki,
- Tomasz Żelazowski ze Szkoły Podstawowej w Błotnie - za wzorowe organizowanie procesu dydaktyczno-wychowawczego oraz osiągnięcie najlepszych wyników z języka angielskiego na egzaminie ósmoklasisty na szczeblu gminnym.
-To oczywiście bardzo miłe, jestem zaskoczona tą nagrodą, ale także czuję się wraz z całym moim zespołem doceniona. Nagroda nie jest więc tylko moją zasługą, jej część przekażę więc także swoim pracownikom. A dzięki takim gestom wiemy, że nasz gospodarz czuwa, by oświata w Nowogardzie działała jak najlepiej i że dostajemy pozytywny impuls w podejmowanych przez nas działaniach. Jest nam bardzo miło, że zostaliśmy w ten sposób nagrodzeni - komentowała D. Ziółkowska.
Zaproszonym na skromną uroczystość do ratusza dyrektorom wręczone zostały także pamiątkowe dyplomy i kwiaty, znalazł się także czas na dłuższą rozmowę przy słodkim poczęstunku.
Paweł Botarski