Spotkanie z przedsiębiorcami, którzy pośredniczą w handlu węglem
W dniu dzisiejszym, 25 października br., w Ratuszu Miejskim odbyło się spotkanie Burmistrza Nowogardu Robert Czapli z przedsiębiorcami handlującymi węglem. Rozmowy z właścicielami składów węglowych miało na celu określenie czy przedsiębiorcy są zainteresowani udziałem w dystrybucji węgla na terenie naszej gminy bowiem gmina nie ma potrzebnej infrastruktury do przeprowadzenia dystrybucji i bez zaangażowania przedsiębiorców nie będzie w stanie podjąć się takiej akcji.

Przypomnijmy, iż ustawa o dystrybucji węgla nie została jeszcze uchwalona i obecnie jest procedowana w senacie stąd liczne pytania zarówno przedsiębiorców jak i przedstawicieli gminy dotyczących możliwości prawnych przeprowadzenia sprawnej dystrybucji. Ustawa zakłada, że gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów (PGE Paliwa oraz Węglokoks) po 1,5 tys. zł za tonę, a następnie sprzedać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Różnica 500 zł (za tonę) to środki na pokrycie kosztów dystrybucji węgla przez gminy, np. koszty transportu.

 Podczas spotkania padło kilkanaście pytań, dotyczących samej organizacji dystrybucji, sposobu zakupu oraz finansowania jednak pomimo prób połączenia się podczas spotkania z organami wojewody aby rozwiać wszelkie wątpliwości nie udało się nawiązać żadnego kontaktu (pomimo wielokrotnych prób telefonicznych). W związku z tym ustalono, iż w przypadku nawiązania kontaktu przez sekretarza gminy z osobami odpowiedzialnymi (ze strony wojewody) za wdrożenie dystrybucji węgla zostanie ta osoba zaproszona na spotkanie lub uda się umówić z nią na rozmowę telefoniczną podczas kolejnego spotkania z przedsiębiorcami aby rozwiać wszelkie wątpliwości.

Podczas spotkania przedsiębiorcy deklarowali chęć współpracy i gotowość do rozmów aby pomóc, jednak muszą poznać jednoznacznie zasady na jakich dystrybucja ma się opierać. Co równie ważne przedsiębiorcy potwierdzili również, iż na składach węglowych w naszej gminie węgla nie brakuje i osoby chętne mogą go kupić, jednak nie w cenie w jakiej ma być dystrybuowany przez państwo.