- Chcieliśmy spotkać się z mieszkańcami Nowogardu, którzy potrzebują pomocy, bo są bezdomni, chorzy, mają mało środków do życia, albo po prostu mają ochotę przełamać się z kimś opłatkiem, złożyć innym ludziom życzenia i spożyć wigilijną wieczerzę. Covid nam to wszystko utrudnia, bo normalnie takie spotkania odbywały się pod dachem Nowogardzkiego Domu Kultury, żałuję, że nie możemy usiąść przy wspólnym stole, ale wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom i organizujemy pomoc w innej formie. A korzystając z okazji wszystkim mieszkańcom naszej gminy, a także ludziom ją w tym okresie odwiedzającym życzę, by święta Bożego Narodzenia upłynęły w miłej, radosnej i serdecznej atmosferze - mówił burmistrz.
Ze świątecznej pomocy skorzystało kilkadziesiąt osób.
Paweł Botarski