„All animals are equal. But some animals are more equal than others”.
„Wszystkie zwierzęta są równe. Ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych ”.

George Orwell „Animal Farm”

Wszyscy radni w Radzie Miasta są sobie równi. Zostali wybrani do pełnienia swojej roli przez wyborców w wyborach powszechnych. Radni funkcyjni, jak Przewodniczący Rady Miasta, wybierani są spośród radnych przez radnych, wolą większości. Odpowiada on jedynie za organizację pracy i posiedzeń Rady. Dobre wychowanie, kultura osobista i poszanowanie innych powinny wystarczyć, by tak planować sesje Rady, aby radni mogli bez przeszkód w nich uczestniczyć, nie wspominając własnej obecności na niej.

Czyżby przewodniczący Marcin Nieradka uważał Radę Miejską za swój prywatny folwark?

Za dotychczasową swą działalność przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Nieradka, został już pouczony w liście datowanym na dzień 4 stycznia br., Wojewody Zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego. Upomniał go wtedy Wojewoda za łamanie przepisów prawa. Było to kolejne pismo, w którym radny Nieradka został upominany za nie wykonywanie swoich obowiązków zgodnie z prawem i za ich łamanie.

Mija zaledwie miesiąc, a radny Nieradka ponownie dopuszcza się łamania prawa. I ponownie wpływa pismo, datowane na 1 lutego, w którym Wojewoda domaga się wyjaśnienia jego zachowania. O czym mowa?

Otóż w dniu 13 stycznia br., burmistrz Robert Czapla złożył wniosek w sprawie zwołania sesji Rady Miejskiej przez przewodniczącego. Wniosek został złożony zgodnie z art. 20 ust. 1 ustawy o samorządzie. Ta sama ustawa w art 20 ust. 3 oraz Statut Gminy Nowogard w art. 16 p. 4 nakłada na Przewodniczącego RM obowiązek zwołania sesji w ciągu 7 dni.

Tym razem przewodniczący zwołał sesję w 7. i ostatnim dniu ustawowym na godzinę 15.00 (20 stycznia), informując o tym fakcie radnych o godz. 11.30, czyli nie dając im zbyt wiele  czasu na zorganizowanie sobie dnia tak, aby uczestniczyć w sesji w formie zdalnej.

I wszystko by było w porządku, gdyby nie fakt, że o godzinie 15.00 nie zjawił się sam zwołujący ową sesję – mowa tu oczywiście o przewodniczącym Nieradce – ani jego zastępcy: Jowita Pawlak i Michał Bociarski, ani pozostali radni z PiS i Nowej. Tym samym łamiąc art. 24 uchwały o samorządzie, w którym czytamy: Radny jest obowiązany brać udział w pracach rady gminy i jej komisji oraz innych instytucji samorządowych, do których został wybrany lub desygnowany.

Pomimo tego, że sesja nie odbyła się z winy przewodniczącego Marcina Nieradki i braku quorum z powodu nieobecności radnych z PiS i Nowej, to jest on zobowiązany wyznaczyć kolejną datę sesji bez składania kolejnego wniosku, czego dotychczas nie robi.

Radni z klubu SLD złożyli w tym samym dniu kolejny wniosek o zwołanie sesji Rady Miejskiej. I sytuacja znów się powtórzyła. Sesja została zwołana w ostatnim ustawowym dniu (27 stycznia) na godzinę czy dwie przed wyznaczoną godziną 15.00 i ponownie się na niej nie pojawił ani Przewodniczący ani radni z PiS i Nowej.

To oznacza, że po raz kolejny do wiatru zostali wystawieni pozostali radni, mieszkańcy naszej gminy a także pracownicy UM, którzy musieli przerwać swoje obowiązki zawodowe, aby uczestniczyć w sesji, która ostatecznie znów się nie odbyła i po raz kolejny data sesji nie została wskazana.

Za to nie było problemem dla Przewodniczącego Rady Miejskiej zwołać na 4 lutego sesji na wniosek radnych z Nowej i stawić się na niej.

Przewodniczący Nieradka traktuje Radę Miejska wraz z niektórymi radnymi jako własny folwark i robią to co chcą, łamiąc przy tym obowiązujące prawo i nie szanując w ogóle mieszkańców.

O tej sprawie, w dniu 29 stycznia, został listownie poinformowany Wojewoda Zachodniopomorskim, który w dniu 1 lutego wystosował list do Przewodniczącego oraz wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej prosząc ich o wyjaśnienie sytuacji łamania prawa w ciągu 4 dni. Zobaczymy jaki będzie tego finał, bo jak to tej pory 6 dni po terminie takie wyjaśnienia do Biura rady nie wpłynęły.

Moim zdaniem brak chęci do wykonywania swoich obowiązków, a także lekceważenie przepisów prawa oraz nas mieszkańców, nie przystoi osobom, które reprezentują społeczność gminy Nowogard jako radni Rady Miejskiej. Wstyd!

Zachowują się jak dzieci w piaskownicy. Najwyższy czas coś zrobić z tym fantem, bo tak dłużej nie powinno to mieć miejsca.

Radni z klubu Lewica Razem złożyli więc wniosek 4 lutego o zwołanie sesji Rady Miejskiej z dwoma wnioskami: odwołanie Przewodniczącego RM i powołanie nowego Przewodniczącego. Sesja Rady Miejskiej w tej sprawie została zwołana na 11.02.2021 r. Czy się odbędzie, czy zbierze się przynajmniej połowa ustawowego składu rady aby sesja mogła się odbyć i jakie zapadną decyzje dowiemy się już za kilka dni.

Jeżeli sami radni nie rozwiążą tego problemu i Wojewoda też nie, to my mieszkańcy powinniśmy zrobić z tym porządek, odwołując tę Radę Miejską przez referendum i wybrać nowych radnych, którzy zaczną dbać o potrzeby nas, mieszkańców, a nie tylko o własne populistyczne interesy. Przypominam, że radni nie wypełniają swoich obowiązków społecznie, bo pobierają za to wynagrodzenie i to niemałe. Najwyższy czas, aby zaczęli służyć społeczeństwu, do czego zostali powołani

Piotr Suchy