Uczestnicy spaceru przeszli ulicami Nowogardu od Placu Wolności przez ulicę 700 lecia, następnie Bohaterów Warszawy do ronda Sybiraków i z powrotem na plac Wolności. Aktywnie w protest włączyli się kierowcy, którzy dźwiękiem klaksonów i oklasków wspierali osoby uczestniczące w marszu. Można śmiało powiedzieć, że na czas spaceru, przechodnie, mieszkańcy w oknach i na okolicznych balkonach wraz z kierowcami zjednoczyli się i wspólnie wsparli protestujących w słusznej sprawie. Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami sanitarnymi, wszyscy uczestnicy posiadali maseczki i dostosowywali się do zasad sanitarno epidemiologicznych. Na spacer ulicami Nowogardu wybrał się również burmistrz Robert Czapla wraz z rodziną. Pojawili się również zastępca burmistrza Krzysztof Kolibski, Radni SLD i członkowie partii Lewicy.
Policja zabezpieczyła ten protest zarówno w pojazdach oznakowanych jak i cywilnych, zachowując się z klasą, nie podejmując żadnych działań poza zapewnieniem bezpieczeństwa protestującym. Protest był pokojowy jakiekolwiek, a akty agresji nie występowały. Uczestnicy marszu przybyli w ciszy i spokoju rozeszli się do domów jeszcze przed godziną 19:00. Całość protestu była spontaniczną inicjatywą kobiet wspartą przez każdego przybyłego na protest. Wśród protestujących można było zobaczyć osoby z różnych grup społecznych i różnych środowisk.
Zastanawiające jest dlaczego za wszelką cenę, pod osłoną epidemii, ogranicza się prawa kobiet. Nie łatwo jest się domyśleć, że przez upolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego zapadają takie, a nie inne decyzje. Na wniosek 119 posłów trybunał zajął się tą sprawą, można powiedzieć podejmując decyzję za za same kobiety.
Ewa Brzykcy