2019/04/16_ZNP
- Dziękuję nauczycielom, że pomimo przystąpienia do strajku sprawili, że egzaminy w szkołach na terenie gminy Nowogard odbyły się i odbywają bez zakłóceń – mówi burmistrz Robert Czapla. - To świadczy o ich profesjonalizmie i odpowiedzialności. Jestem bardzo dumny z moich nauczycieli i całym sercem jestem z nimi oraz wspieram ich postulaty strajkowe.

We wtorek, 16 kwietnia br., doszło do spotkania w bibliotece miejskiej, na prośbę przedstawicieli nauczycieli ze szkół i przedszkoli nowogardzkich z zastępcą burmistrza Krzysztofem Kolibskim, sekretarz Edytą Biernat oraz skarbnikiem Marcinem Marchewką. Obecna była również Stanisława Jakubczak, Prezes Oddziału ZNP Okręgu Zachodniopomorskiego w Nowogardzie.

- Cieszę się, że możemy się tu wspólnie spotkać – powitała zebranych sekretarz gminy Edyta Biernat. - Postaramy się odpowiedzieć Państwu na wszystkie pytania, które do nas macie.

Nauczyciele od początku trwania strajku są straszeni otrzymaniem niższego wynagrodzenia. Skoro nie podejmują swoich obowiązków, ich pensja powinna zostać obniżona proporcjonalnie do nieprzepracowanych dni.

Przedstawiciele nowogardzkiej oświaty zwrócili się więc z prośbą o zorganizowanie spotkania i wyjaśnienie jak się rzecz ma rzeczywiście, jeżeli chodzi wypłatę pensji za okres strajku.

Skarbnik gminy, zabierając głos zwrócił uwagę, że kwestia wypłaty wynagrodzenia zasadniczego w czasie strajku została uregulowana w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zgodnie z art. 23 ust. 2 zd. 1 pracownikowi w okresie strajku nie przysługuje prawo do wynagrodzenia, zachowuje on jednak prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz inne uprawnienia wynikające ze stosunku pracy. Na tej podstawie RIO, jak i MEN stoją na stanowisku, że nie nauczycielom za czas strajku nie przysługuje wynagrodzenie.

- Wspomniany zapis obwarowany jest dodatkowo zapisem, że każda osoba publiczna, podejmująca decyzję o wypłacie pensji, bez umocowania prawnego, podlega nie tylko karze finansowej, czy więzienia, ale również grozi mu zakaz wykonywania funkcji publicznych, a nawet dochodzenie prokuratorskie – poinformował skarbnik Marcin Marchewka. - to jednak nie oznacza, że nie szukamy rozwiązania, które rozwiąże tę kwestię finansową i choć w jakimś stopniu pokryje straty z Państwa strony. Szukamy z panem burmistrzem takich rozwiązań prawnych. Może Państwo macie jakieś pomysły? My chętnie się nad nimi pochylimy.

Tak więc na chwilę obecną nie ma możliwości prawnych, aby ZEAS mógł wypłacić pełne pensje nauczycielom.

Stąd też zapytanie ze strony nauczycieli, czy istnieje możliwość rozłożenia potrąceń na raty. Skarbnik poinformował, że jak najbardziej jest taka możliwość, ale tylko do końca tego roku i trzeba złożyć wnioski o to.

- Szanowni Państwo poczekajmy na zakończenie strajku – zwrócił się skarbnik. - Miejmy nadzieję, że związki zawodowe i tę kwestię uregulują z Rządem i może się okazać, że problem pensji zostaje prawnie rozwiązany na Państwa korzyść. Mamy pomysły, jak rozwiązać ten problem, ale poczekajmy z tym, bo może się okazać, że nie będzie trzeba ich uruchamiać.

Nauczyciele wskazali, że najważniejsze jest dla nich wsparcie ze strony władzy samorządowej i bardzo się cieszą, że to wsparcie ze strony Burmistrza Nowogardu Roberta Czapli jak i innych osób doświadczają, czego dowodem jest m.in. to spotkanie.

- My ze swej strony zapewniamy Państwa o naszym wsparciu dla Was – powiedział zastępca burmistrza Krzysztof Kolibski. - Jesteśmy do waszej dyspozycji.

Spotkanie zakończyło się kilkoma ustaleniami oraz padło powtórne zapewnienie wsparcia ze strony Gminy dla nauczycieli.

***

O co walczą nauczyciele?

Przedstawiciele nauczycieli początkowo chcieli podwyżki w wysokości 1000 zł dla pracowników pedagogicznych. Dziś tym postulatem objęli również pracowników oświatowych nie będących nauczycielami. Ponadto domagają się zwiększenia nakładów na oświatę z budżetu, zmianę oceny pracy nauczycieli oraz zmianę ścieżki awansu. Związki chciały także, aby do dymisji podała się minister edukacji Anna Zalewska.

ZNP i FZZ w trakcie negocjacji zmodyfikowały oczekiwania i obecnie postulują 30 proc. podwyżki rozłożonej na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br.

To tylko te najważniejsze z postulatów strajkowych. Bo nauczyciele wskazują na potrzebę zmiany podstawy programowej i jej zaktualizowanie. (ps)