Ustalono dalsze działania, które w efekcie końcowym mają rozwiązać problem wybijania ścieków przy ul. Zielonej, w okolicach restauracji Okrąglak.
Dzięki dotychczasowym działaniom burmistrza Roberta Czapli udało się, w ciągu blisko 7 lat, zlikwidować wybijanie ścieków na kąpielisku miejskim, placu Szarych Szeregów i wzdłuż murów obronnych.
Jednak pomimo wybudowania dotychczas kanalizacji deszczowej wraz z podczyszczalnią wód opadowych (separatorem) przy ul. Zielonej (od restauracji Przystań do Przedszkola Zielonego), Kazimierza Wielkiego, Waryńskiego, problem wybijania ścieków nie został całkowicie rozwiązany.
W tym też celu, burmistrz Robert Czapla, zwrócił się do spółki PUWiS z prośbą opracowania kilku koncepcji, wskazujących sposób rozwiązania niniejszego problemu.
Spotkanie, które odbyło się w piątek, dotyczyło przedstawienia przez PUWiS koncepcji dalszych działań, które wraz Gmina spółka zamierza przedsięwziąć, aby rozwiązać problem wybijania ścieków w najniższym punkcie naszego miasta – w okolicach Okrąglaka. W tym miejscu znajduje się bowiem centralne miejsce, do którego spływają ścieki wraz z wodą deszczową z bardzo dużego obszaru naszego miasta. W efekcie dochodzi podczas deszczu do wybijania ww. miejscu ścieków zmieszanych z wodami opadowymi, ponieważ dotychczasowa kanalizacja nie jest przystosowana do odbioru jej w takiej ilości.
PUWiS wskazał podczas spotkania, że dotychczasowe działania Gminy – rozdział sieci na kanalizację deszczową i kanalizację sanitarną – były nie tylko zasadne i prawidłowe, ale również przemyślane. Jednak to nie rozwiązuje całego problemu na dziś.
W newralgicznym miejscu PUWiS rozpoczął prace polegające na wymianie rury odprowadzającej ścieki na większą w przekroju, ponadto wykonano nowe studzienki.
Podczas wspomnianego spotkania zaplanowano kolejne działania:
- przeczyszczenie całej kanalizacji deszczowej z piasku i tego wszystkiego, co zatyka rury;
- wpuszczenie kamer i sprawdzenie stanu nowogardzkiej sieci kanalizacyjnej;
- wybudowanie drugiej linii sieci kanalizacyjnej, która doprowadzałaby ścieki do oczyszczalni (od strony szuwarów), a ten sposób odciążyłaby dotychczas istniejącą;
- naprawa fragmentów sieci, które uległy zapadnięciu;
- kolejne działania zmierzające do rozdziału sieci na kanalizację deszczową i kanalizację sanitarną na obszarze naszego miasta.
Potrzeba kilku lat, aby sytuacja w okolicach ul. Zielonej była podobna do tej, którą dziś mamy przy Placu Szarych Szeregów. Wspólnymi siłami powinno się to udać.
Jako Nowogard jesteśmy jednym z wielu miast, które podobnie jak my, mają problem z wybijaniem ścieków podczas większych opadów deszczu. Rok temu Stargard miał ten problem, Szczecin, a kilka dni temu, mogliśmy w internecie zobaczyć, jak wysoko może wydostawać się zawartość sieci, podczas kilkuminutowej ulewy deszczu w Wuppertalu (Niemcy).
Burmistrz Robert Czapla od początku podejmował działania i nadal je podejmuje, aby ten problem wybijania ścieków, ostatecznie rozwiązać. (ps)