|
W zebraniu, oprócz mieszkańców Żabówka uczestniczyli: Krzysztof Kolibski – zastępca burmistrza Nowogardu, Ewa Jakubcewicz – kierownik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, Geodezji i Rolnictwa (GNGR), Tadeusz Fiejdasz – kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska (GKMiOŚ) oraz sołtys wsi Izabela Gutowska.
Temat wyznaczenia miejsca we wsi dla nawracania przez autobus PKS wzbudzał od dłuższego czasu kontrowersje. Stąd w trakcie zebrania, wśród mieszkańców Żabówka uwidocznił się podział opinii (często prywatnych). Wizyta przedstawicieli Urzędu Miejskiego w Nowogardzie miała na celu wypracowanie kompromisu i załagodzenie sporów.
- W obecnym stanie rzeczy, kierowcy autobusów boją się cofać. Jak poinformował dyrektor PKS, w ten sposób może dochodzić do uszkodzeń autobusów – mówił T. Fiejdasz. – Dlatego PKS dąży do tego, aby autobusy nie cofały, tylko miały „pętlę” do zawracania.
- Wdrożymy w życie wyłącznie takie kroki, które będą dla was zadowalające – mówił do mieszkańców K. Kolibski. – W tej chwili musimy wyznaczyć miejsce, aby było bezpieczne dla pasażerów i ruchu autobusowego. Stąd mamy dla państwa dwie propozycje. Jeśli je zaakceptujecie, rozpoczniemy działanie.
Pierwsze z przedstawionych rozwiązań dotyczyło możliwości zagospodarowania dwóch działek w centrum wsi na „pętlę” autobusową, jednakże w tym przypadku nie ma jeszcze rozstrzygniętych sądowych kwestii właścicielskich. Stąd budowa placu dla autobusu w centrum, ze względów formalnych mogłaby potrwać około roku.
- Drugie rozwiązanie jest takie, że autobus zabiera dzieci z obecnego przystanku, przejeżdża w okolice placu zabaw i tam nakręca pojazd – mówił K. Kolibski. – Jeśli zgodzicie się na ten pomysł, to go zrealizujemy. Ważne, aby znaleźć rozwiązanie zapewniające bezpieczeństwo jak najszybciej.
Pomysł nawracania przy placu zabaw został przyjęty. Dodatkowo mieszkańcy zgłosili, aby urządzić drugi przystanek autobusowy w sąsiedztwie krzyża.
***
W czasie zebrania wiejskiego poruszono również inne sprawy, w tym m.in. odśnieżania dróg na kolonie Żabówka.
- Chcemy odśnieżać wszystkie drogi, jednak gdy radni zabierają pieniądze na ten cel, to siłą rzeczy musimy ograniczać te działania – tłumaczył K. Kolibski. – Dlatego odśnieżanie jest ograniczane w mieście oraz na terenach wiejskich i to nie wynika z naszej złej woli.
W końcowej części spotkania mieszkańcy zgłosili również potrzebę oznakowania dojazdu do posesji znajdujących się na koloniach Żabówka oraz sprawę dziur w drogach. W odpowiedzi usłyszeli, że tematy te będą załatwione poprzez montaż tablic i przydział frezu na sołectwo. Działania te będzie koordynować sołtys wsi.
Opr. Marcin Ościłowski