Image004Osoba, która podejmuje się pisania artykułu na temat zarządzania kryzysowego, powinna mieć choć odrobinę wiedzy w tym temacie. Gorzej, kiedy nie mając zielonego pojęcia w danej materii, lansuje siebie na znawcę tematu i wprowadza w błąd swych czytelników. A wystarczyło, aby zajrzał na stronę BIP i w zakładce: Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego (BZK) dowiedziałby się, że realizuje on zadania przede wszystkim: w zakresie spraw obronnych, w zakresie obrony cywilnej oraz w zakresie zarządzania kryzysowego podczas konfliktu wojennego albo klęski żywiołowej. A żadna z tych okoliczności nie wystąpiła, aby miał nagle zacząć działać BZK.

Pożar 5-cio rodzinnego domu w Jarchlinie

Przypomnijmy, że temat BZK pojawił się w materiale prasowym w Dzienniku Nowogardzkim, odnośnie tematu pożaru w budynku wielorodzinnym w Jarchlinie, który wybuchł w poniedziałek, 21 listopada br., około godz. 13.30. Płomienie pojawiły się najpierw w opuszczonym pomieszczeniu na poddaszu i strawiły poddasze wraz z dachem. Akcja gaśnicza trwała prawie do zapadnięcia zmroku. Na szczęście, gdy wybuchł pożar, to w budynku nie było nikogo z domowników: - Większość z nas była wtedy w pracy. Nie wiemy od czego powstał pożar. W dwóch mieszkaniach była instalacja elektryczna aluminiowa, reszta miała instalację wymienioną – mówią poszkodowani. Na pomoc nie musieli długo czekać.
Pomoc Gminy dla pogorzelców w Jarchlinie
Burmistrz to również osoby, które działają w jego imieniu, na zasadzie delegowania zadań. Dlatego też nie powinna nikogo dziwić obecność Doroty Maślanej podczas akcji gaszenia pożaru, pracownika Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie (OPS), który w imieniu Gminy oraz burmistrza realizuje zadanie pomocy osobom potrzebującym, w tym i pogorzelcom. Już podczas akcji gaszenia pożaru, zaoferowana została poszkodowanym pomoc finansowa oraz psychologiczna ze strony OPS, a ponadto przekazana została m.in. przy wsparciu Chrześcijańskiego Centrum Pomocy, działającego przy Zborze GÓRNA IZBA Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan RP w Nowogardzie pościel, odzież oraz meble. Zjawił się również przedstawiciel Urzędu Miejskiego, który dostarczył plandeki do zabezpieczenia spalonego dachu na wypadek deszczu. Również następnego dnia pojawili się pracownicy OPS, a także przywieziono kontenery z Zarządu Budynków Komunalnych, do których pomagający mieszkańcy Jarchlina, mogli wyrzucać spalone i uszkodzone wyposażenie z mieszkań.
23 listopada br., na miejsce przyjechał burmistrz Nowogardu Robert Czapla, a wraz z nim przybyli: Teresa Skibska – kierownik OPS Nowogard, Tadeusz Fiejdasz – kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska oraz Grażyna Grosicka z Zarządu Budynków Komunalnych. Przedstawiciele Gminy dokonali wizji lokalnej oraz przeprowadzili rozmowę z poszkodowanymi. Po ugaszeniu pożaru, do ekspertyzy i wyceny szkody przystąpiła firma ubezpieczeniowa, ponieważ ten budynek, ze względu m.in. na lokale gminne, był przez Gminę ubezpieczony (podobnie uczynił jeden z prywatnych właścicieli lokalu mieszkalnego). Również Gmina zleciła w trybie pilnym ekspertyzę budowlaną, która miała odpowiedzieć na pytanie, czy budynek da się uratować. Dopiero po jej otrzymaniu będzie można przygotować kosztorys na prace remontowe i pilną odbudowę dachu. Podczas tego spotkania, jak i wcześniejszych, burmistrz dopytywał się wielokrotnie pogorzelców, jakiej dodatkowo pomocy potrzebują. Jednak ci twierdzili, że na ten czas niczego nie potrzebują, ale najbardziej zależy im na szybkiej odbudowie dachu i remoncie budynku, aby można było jak najszybciej się do niego ponownie wprowadzić. Burmistrz zapewnił poszkodowanych, że Gmina wesprze ich w remoncie i odbudowie dachu.

Rodzinom została zaoferowana wszelka możliwa pomoc, w tym również możliwość zamieszkania w innym miejscu na czas remontu. Jednak rodziny nie chciały skorzystać z tej możliwości.

Osoby poszkodowane w poniedziałkowym pożarze mają stały kontakt z Gminą i w każdej chwili mogą otrzymać wsparcie i pomoc.

28 listopada br., w sprawie konkretnych działań i świadczenia dalszej pomocy poszkodowanym przez m.in. ZBK czy OPS, rozmawiała z burmistrzem jedna z rodzin oraz sołtys Jarchlina wraz z przedstawicielem mieszkańców. Ustalono dalsze kroki w opiece nad rodzinami poszkodowanymi w pożarze.

Gmina dotychczas udzieliła pogorzelcom następującej pomocy:

- pożar gasiły gminne jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej

- pomoc finansowa, materialna i psychologiczna zaoferowana przez OPS

- plandeki (pierwsza uległa zniszczeniu, trzeba było zakupić nową) i kontenery na gruz dostarczone przez ZBK.

Pomoc w 100% została udzielona pogorzelcom wg potrzeb, które sami zgłosili. Smutne w tym wszystkim jest to, że tragedia ludzka stała się narzędziem do walki politycznej.

Skąd więc te złośliwości DN o braku zaangażowania ze strony Gminy?

Zwykła złośliwość i manipulacja, bo jak to inaczej można nazwać? Przecież pracownicy zjawili się w dniu pożaru, więc jak można twierdzić, że był brak działań ze strony Gminy. Wygląda na to, że są nadal osoby, dla których zjawienie się dopiero osobiste burmistrza oznacza zaangażowanie się władzy samorządowej w niesienie pomocy osobom potrzebującym. Nie będziemy tego komentować, a podsumujemy to jednym zdaniem: NIE PYTAJ INNYCH CZY POMOGLI, LECZ TY ZAPYTAJ SAMEGO SOBIE CO ZROBIŁEŚ, ABY POMÓC.

Co dalej?

W tej chwili Gmina otrzymała ekspertyzę budowlaną, która stwierdziła, że budynek nadaje się do remontu oraz ponownego zamieszkania. Jednakże ze Starostwa otrzymano informację, że na te prace wymagany jest projekt z pozwoleniem na przebudowę. Wymóg ten, postawiony pogorzelcom przez Starostwo sprawia, że remont przesuwa się w czasie, bo wydanie takich pozwoleń trwa minimum 2 miesiące. Burmistrz zwrócił się więc do Starostwa, w imieniu poszkodowanych, aby tę sprawę potraktowano w trybie pilnym. Miejmy nadzieję, że starosta przychyli się do tej prośby.

Będziemy Państwa o przebiegu dalszych działań informować na bieżąco.

Piotr Suchy